Polskie Stowarzyszenie Diabetyków w Ciechocinku

 

Zaburzenia poznawcze a cukrzyca

 

Funkcje poznawcze to czynności psychiczne, dzięki którym organizm zauważa (uwaga) i rozpoznaje (spostrzeganie) cechy otoczenia i samego siebie, utrwala je (pamięć) i tworzy z nich wiedzę o sobie i otoczeniu, porozumiewa się z innymi, reaguje w sposób adekwatny na różne bodźce pochodzące ze świata zewnętrznego i wewnętrznego (myślenie, język).

U osób chorujących na cukrzycę i będących w podeszłym wieku, wzrasta ryzyko wystąpienia mniej lub bardziej nasilonych zaburzeń poznawczych. Zaburzenia pamięci, koncentracji, organizacji, otępienie czy choroba Alzheimera to problemy typowe dla pacjentów geriatrycznych, wśród których nie brakuje diabetyków.

Zespół funkcjonalnych zaburzeń poznawczych (ZFZP)
Na ZFZP cierpią osoby, które odczuwają zaburzenia pamięci i uwagi, będące dla nich źródłem dyskomfortu i wpływające na funkcjonowanie w życiu osobistym i pracy zawodowej, natomiast specjalistyczna diagnostyka nie wykazuje odchyleń od normy – wyniki testów neuropsychologicznych i badania obrazowe są  prawidłowe. Zaburzenia te mają charakter zmienny – ich występowanie i nasilenie zmienia się z dnia na dzień, a nawet w ciągu jednego dnia, zależnie od stanu psychicznego, czynników sytuacyjnych, stanu organizmu (np. zmęczenie, niewyspanie itp.). Często osoby te znajdują się w przewlekle trudnej sytuacji, która powoduje u nich stres (np. konflikty, inwalidztwo, bezrobocie lub przepracowanie itp.). Czynnikami sprzyjającymi wystąpieniu są perfekcjonizm, nadmierny krytycyzm. U diabetyków, zarówno zbyt niski, jak i zbyt wysoki poziom cukru może powodować funkcjonalne zaburzenia poznawcze.

Starzenie się
W procesie fizjologicznego starzenia się występują zaburzenia funkcji poznawczych. Pogarsza się zdolność do uczenia się, płynność wypowiedzi, nazywanie, rozumienie słów, orientacja w przestrzeni, zdolność do planowania, organizowania i przeprowadzania złożonych działań, a także ich modyfikacji pod wpływem zmieniających się warunków. Dynamika tych zmian jest powolna, co kilka lat (zwykle 2-3) można zaobserwować stopniowe narastanie deficytów. Do 80 r.ż. waga i objętość mózgu maleją o ok. 10 %, co jest spowodowane zmniejszeniem liczby komórek układzie nerwowym. Utrata neuronów w płacie skroniowym powoduje pogorszenie pamięci, zaś w istocie szarej zmniejszenie sprawności ruchowej. Poza zmniejszeniem liczby komórek redukcji ulega także ich objętość oraz ilość połączeń pomiędzy nimi.

Łagodne zaburzenia poznawcze
Jest to grupa zaburzeń poznawczych, w której występuje pogorszenie funkcjonowania poznawczego, nieosiągającego nasilenia zespołu otępiennego, zgłaszane przez samą osobę lub jej bliskich, potwierdzone wynikami badań. Zaburzenia nie upośledzają codziennego, rutynowego funkcjonowania, natomiast mogą powodować trudności w aktywności złożonej  – planowaniu, rozwiązywaniu problemów, plastycznym reagowaniu na zmieniającą się sytuację. Łagodne zaburzenia poznawcze występują u 15-30% osób 60-letnich i starszych, roczny wskaźnik przejścia do otępienia wynosi ok. 10-15%, natomiast w populacji ogólnej 1-2% (a więc u tych osób jest 5 -15 razy większy). W tej grupie osób często występują takie problemy zdrowotne jak depresja, apatia lub drażliwość, związane z odczuwanym pogorszeniem funkcjonowania w różnych dziedzinach życia, zwiększona częstość upadków i wypadków komunikacyjnych, podwyższone ryzyko umieralności. Utrzymywanie glikemii w zakresie normy sprzyja utrzymywaniu funkcji poznawczych na stabilnym, niepogarszającym się poziomie.

Otępienie
Jest to zespół objawów, w którym zaburzone są takie wyższe czynności mózgu jak pamięć, myślenie, orientacja, rozumienie, liczenie, zdolność uczenia się, język, ocena. Zaburzeniom funkcji poznawczych towarzyszą lub je poprzedzają obniżenie kontroli emocji, zachowań  społecznych, zaburzenia motywacji. W pierwszym okresie rozwoju zespołu otępiennego osoba może nie zgłaszać skarg na zaburzenia pamięci, ale osoby bliskie mogą zauważyć takie zmiany jak zwiększona drażliwość, łatwe zmiany nastroju, przygnębienie, niepodejmowanie nowych działań, zwiększony lęk, wycofywanie się z ról społecznych, niechęć do kontaktów z ludźmi, szczególnie nieznanymi itp.

Z czasem pojawiają się skargi na osłabienie pamięci – zapominanie imion, nazwisk, miejsca, gdzie położyło się przedmioty, potrzeba wielokrotnego sprawdzania wykonanych czynności, częstsze pytanie innych, szybkie zapominanie nowych informacji, trudności w orientacji przestrzennej, zwłaszcza w nowym otoczeniu, np. podczas wyjazdu, kłopoty w opowiedzeniu jakiegoś wydarzenia, filmu, książki itp. W bardziej zaawansowanych stadiach procesu otępiennego problemy z pamięcią pogłębiają się, co skutkuje pogorszeniem wiedzy o aktualnych wydarzeniach dotyczących państwa, społeczności, w której chory żyje, niewiedzą dotyczącą nazwisk ważnych osób w państwie, takich jak prezydent czy premier, później także zapominaniem faktów dotyczących samej osoby, początkowo bieżących, z czasem także dotyczących przeszłości.

Pogarsza się sprawność w wykonywaniu codziennych zadań, chory gubi się także w miejscach wcześniej znanych, ma kłopoty w załatwianiu spraw finansowych. Staje się coraz bardziej zależny od opiekuna. W końcowych stadiach chory jest zdezorientowany w czasie, miejscu, sytuacji, nie pamięta imienia najbliższego opiekuna, swoich danych (miejsca zamieszkania, roku urodzenia, wieku). Wymaga pomocy przy jedzeniu, ubieraniu się. Z czasem całkowicie traci zdolności komunikowania się i przemieszczania.

Otępienie naczyniowe
Jest wywołane zmianami chorobowymi naczyń mózgu o różnym charakterze, np. zawału (zamknięcie naczynia doprowadzającego krew do określonego obszaru mózgu i następowa martwica tej okolicy) lub krwotoku z małego lub dużego naczynia. Jeżeli nastąpił udar spowodowany zamknięciem dużego naczynia zaburzenia poznawcze występują nagle i mają zazwyczaj duże nasilenie, a ich rodzaj zależy od umiejscowienia chorego obszaru i tego, za co był odpowiedzialny. Zaburzeniom mowy, pamięci towarzyszą zazwyczaj zaburzenia ruchowe pod postacią niedowładów czy porażeń, zaburzenia widzenia, czucia oraz zaburzenia emocji – przygnębienie, drażliwość, wahania nastroju. Częstą sytuacją są także mikrozawały czy mikrokrwotoki, w wyniku których następują zaburzenia pamięci i uwagi narastające skokowo, o zazwyczaj niewielkim, ale postępującym nasileniu. Osoby chorujące na cukrzycą są szczególnie narożne na ten typ zaburzeń, a wynika to z faktu dużej skłonności diabetyków do schorzeń układu krążenia.

Zaburzenia poznawcze a cukrzyca
Przyczyną częstszego występowania zaburzeń funkcji poznawczych wśród pacjentów z cukrzycą może być zarówno przewlekła hiperglikemia oraz pojawiające się w jej następstwie zmiany naczyniowe, jak i epizody hipoglikemii, szczególnie ciężkiej. Wahania glikemii wpływają na funkcjonowanie komórek mózgowych, a więc na ich sprawność, mogą powodować przejściowe problemy pamięcią i uwagą. Glukoza swobodnie przechodzi przez barierę krew – mózg i stanowi „paliwo” dla wszystkich czynności układu nerwowego. Dobowe zapotrzebowanie na glukozę mózgu dorosłego człowieka wynosi ok. 150 g. Ponieważ funkcje poznawcze należą do najbardziej energochłonnych i najtrudniejszych zadań mózgu, ich zaburzenia często są pierwszym objawem hipoglikemii. Zbyt niski poziom cukru powoduje narastającą drażliwość, zaburzenia koncentracji, gorsze przypominanie i zapamiętywanie.

Hiperglikemia skutkuje zwiększoną ilością tzw. końcowych produktów glikacji, które nasilają produkcję wolnych rodników i stresu oksydacyjnego, w efekcie działania których dochodzi do uszkodzeń a nawet śmierci komórek w mózgu. Tak jak w przypadku wszystkich przewlekłych powikłań cukrzycy, tak i przy zaburzeniach poznawczych, kluczowe znacznie ma jak najlepsza kontrola metaboliczna cukrzycy. Jednak nawet idealna samokontrola nie jest gwarantem uniknięcia tego typu zaburzeń, ponieważ ich główną przyczyną pozostaje jednak wiek. Bez wątpienia pacjenci z cukrzycą dotknięci zaburzeniami funkcji poznawczych potrzebują wsparcia bliskich w leczeniu cukrzycy, w szczególności jeśli stosują insulinoterapię.

Lek. med. Małgorzata Maj
specjalista psychiatra

 

 

Złote zasady żywienia w cukrzycy

 

Współcześnie odchodzi się od pojęcia diety cukrzycowej. Wynika to z faktu, że nie da się stworzyć jednego schematu żywienia odpowiedniego
dla wszystkich pacjentów. Kaloryczność jadłospisu, a także proporcje zawartych w nim makroskładników powinno się ustalać indywidulanie, w zależności m.in. od masy ciała, poziomu aktywności fizycznej, wieku, płci czy też występujących u danej osoby problemów zdrowotnych (nie tylko tych związanych z cukrzycą). Są jednak pewne uniwersalne zasady, których diabetycy powinni się w żywieniu trzymać.

Jedz często i regularnie

W przypadku osób z cukrzycą bardzo ważne jest to, żeby posiłki jeść często i nie robić między nimi zbyt długich przerw – zalecana ich liczba to od czterech do sześciu przy cukrzycy typu 1 oraz cztery do pięciu przy cukrzycy typu 2, w odstępach ok. trzygodzinnych. Poza tym powinny być one konsumowane o stałych porach. Jest to istotne ze względu na fakt, że jedzenie rzadkie i nieregularne dodatkowo rozregulowuje metabolizm, który w cukrzycy już i tak jest rozchwiany.

Zrezygnuj z prostych i „darmowych”

Diabetycy zaleca się ograniczyć do minimum spożycie produktów bogatych w łatwo przyswajalne cukry proste (jedno- i dwucukry, takie jak fruktoza, glukoza, sacharoza), czy to naturalnie w nich występujące, czy dodane (określane mianem free sugars). Należą do nich przede wszystkim: cukier spożywczy, wszelkiej maści słodycze, miód, a także różnego typu przetwory owocowe od napojów i soków poczynając, na syropach i dżemach kończąc. Cukier używany do słodzenia herbaty czy kawy można zastąpić słodzikami. Należy je jedna spożywać w ilościach rekomendowanych przez producenta, a nie według własnego widzimisię.

Postaw na złożone

Głównym źródłem energii dla osób chorych na cukrzycę powinny być węglowodany złożone, pochodzące z produktów, które mają niski (<55) indeks glikemiczny (w skrócie IG), czyli nie powodują gwałtownych zmian stężenia glukozy we krwi po posiłku oraz zawierają dużo błonnika pokarmowego. Zaliczają się do nich przede wszystkim pełnoziarniste produkty zbożowe (np. otręby, razowe pieczywo i makarony, kasze np. gryczaną, niełuskany ryż) oraz warzywa (głównie nasiona roślin strączkowych). Najnowsze zalecenia PTD (Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego) mówią, że tych pierwszych osoby z cukrzycą powinni zjadać co najmniej dwie, a drugich trzy porcje dziennie. Węglowodany powinny być też równomierne rozłożone na poszczególne posiłki.

Kontroluj sposób przygotowania i temperaturę potraw

Jak się okazuje indeks glikemiczny produktów może się zmieniać w zależności od różnych czynników. W przypadku owoców podnosi się wraz ze stopniem ich dojrzałości. W przypadku warzyw i produktów zbożowych wzrasta, gdy je rozdrobnimy poddamy obróbce termicznej albo rozgotujemy. Bardzo dobrze widać to na przykładzie marchewki, której IG w postaci surowej wynosi 30, a gotowanej prawie trzy razy tyle (85) oraz spaghetti, które, gdy jest gotowane przez 5 minut ma IG średnio 38, a przez 20 minut już 61. Co ciekawe, do szybkiego wzrostu glikemii przyczynia się także temperatura posiłków. Pikuje ona w górę zwłaszcza gdy są one ciepłe i długo gotowane.

Mieszaj na talerzu

Dieta osób chorych na cukrzycę musi być zróżnicowana, bo tylko taka jest w stanie dostarczyć organizmowi wszystkie niezbędne składniki  odżywczych. Posiłki także powinny zawierać zarówno węglowodany złożone, błonnik pokarmowy, białka, jak i tłuszcze, ponieważ wtedy wolniej podnosi się po nich stężenie glukozy we krwi. Z badań wynika też, że taki efekt daje dodanie do nich już niewielkiej ilości przetworów owsa, łubinu czy soi (np. w postaci mąki), octu winnego lub jabłkowego, orzechów (ziemnych, które bywają zaliczane do roślin strączkowych także), pestek słonecznika oraz dyni, a także fasoli w różnych postaciach (z tą z puszki włącznie), a tak naprawdę nasion wszystkich roślin strączkowych, poza groszkiem oraz surowej ryby. Odwrotny efekt (w postaci wzrostu glikemii poposiłkowej) daje natomiast solenie potrawa oraz picie dużej ilości płynów w trakcie jedzenia.

Pamiętaj, że tłuszcze i białko też są ważne

Diabetycy skupiają się przed wszystkim na tym, by kontrolować ilość i jakość spożywanych węglowodanów. To dobrze, ale jednocześnie powinni też pamiętać o tym, że białka oraz tłuszcze również wpływają na glikemię. Im także (podobnie jak wszystkim osobom zdrowym, które chcą uniknąć np. chorób serca) zaleca się zastąpienie tłuszczów zwierzęcych (w tym masła i smalcu) roślinnymi, zwłaszcza w postaci olejów oraz miękkich margaryn. Jedzenie kilka razy w tygodniu ryb. Ograniczenie spożycia mięs takich jak wieprzowina i wołowina oraz wędliny na ich bazie na rzecz drobiu, wędlin drobiowych i cielęciny. Jeśli zaś chodzi o przetwory mleczne, to sięganie po chude sery i jogurt oraz mleko o zwartości tłuszczu od 0,5 do 2%.

Szczegóły mają znaczenie

Dla osoby chorej na cukrzyce lepszy wyborem jest zupa jarzynowa z kawałkami warzyw niż zupa jarzynowa zmiksowana na krem; rogal z masłem orzechowym niż z konfiturą niskocukrową, sałatka z prażonymi pestkami słonecznika zamiast grzanek, albo z fasolą konserwową w miejsce kukurydzy. Miłośnicy ziemniaków z wody powinni dodawać do nich mniej soli, unikać rozgniatania po ugotowaniu, a przed zjedzeniem poczekać aż ostygną. Wtedy powstaje w nich tzw. skrobia oporna, czyli frakcja nierozpuszczalnego błonnika pokarmowego, która nie jest trawiona i wchłaniana w jelicie cienkim, bo nie poddaje się działaniu enzymów trawiennych. Jeszcze bardziej wskazana jest dla nich podawana na zimno sałatka ziemniaczana z dodatkiem sosu na bazie octu winnego.

Picie alkoholu przez diabetyków nie jest zalecane. Wynika to z faktu, że hamuje on uwalnianie glukozy z wątroby i w związku z tym jego
spożycie (zwłaszcza bez przekąski) może sprzyjać rozwojowi niedocukrzenia.

 

Magdalena Róg
dietetyk

Samokontrola w cukrzycy – cukier to nie wszystko!

 

Elementem leczenia cukrzycy – równie ważnym jak przyjmowanie insuliny i leków leków obniżających glikemię – jest samokontrola. Zwykło się uważać, że pod pojęciem tym kryje się jedynie badanie poziomu cukru we krwi. Faktycznie, jest to jeden z najważniejszych parametrów dla diabetyka, ale nie jedyny. Szczególnie dla pacjentów z cukrzycą typu 2., znacząco narażonych na rozwój powikłań sercowo-naczyniowych.

Głównym celem szeroko pojętej samokontroli jest zapewnienie diabetykowi dobrego samopoczucia (bo nie sposób czuć się dobrze przy dużej hiperglikemii lub nadciśnieniu tętniczym) oraz niedopuszczenie do rozwoju późnych powikłań cukrzycy. Te dzielimy na powikłania mikronaczyniowe i makronaczyniowe. Do pierwszej grupy zaliczamy retinopatię, nefropatię oraz neuropatię cukrzycową i na rozwój tych powikłań największy wpływ faktycznie ma hiperglikemia. Z kolei powikłania dotyczące dużych naczyń krwionośnych, których konsekwencją może być udar mózgu, zawał mięśnia sercowego lub miażdżyca zrostowa tętnic zależą w równym stopniu od glikemii jak i cieśnienia tętniczego oraz stężenia cholesterolu. Na ten rodzaj powikłań narażone są przede wszystkim pacjenci z cukrzycą typu 2. Niekiedy nie są oni leczeni insuliną, a lekami doustnymi, zatem nie mają obowiązku codziennego mierzenia cukrów, ale nie mogą zapominać o pozostałych kluczowych dla ich zdrowia parametrach.

Na prawidłowo prowadzoną samokontrolę w cukrzycy składają się:

  • badanie poziomu cukru we krwi i analiza pomiarów

  • badanie moczu (na obecność cukru i / lub ciał ketonowych)

  • kontrola masy ciała

  • pomiar ciśnienia tętniczego krwi

  • dążenie do prawidłowego stężenia lipidów

  • obserwowanie własnego ciała (w tym np. miejsc podawania insuliny)

  • codzienna kontrola stóp

  • odpowiednie odżywianie – dostosowywanie posiłków do glikemii i masy ciała

  • dostosowana do wieku i możliwości, zaplanowana aktywność fizyczna

  • wizyty kontrolne u diabetologa i specjalistów (okulista, nefrolog, kadriolog)

  • regularne badanie np. (hemoglobina glikowana, badanie okulistyczne, badanie moczu).

Hemoglobina glikowana

HbA1c wskazuje na średnie stężenie cukru we krwi w ciągu ostatnich trzech miesięcy poprzedzających badanie.

Zależność pomiędzy odsetkiem HbA1c a średnią glikemią przedstawia poniższa tabelka:

Wartość HbA1c

Średnia glikemia w mg/dl

Średnia glikemia w mmol/l

6

135

7,5

7

190

9,5

8

205

11,5

9

240

13,5

10

275

15,5

11

310

17,5

12

345

19,5


Jak ją interpretować. Jeśli nasz wynika hemoglobiny glikowanej wynosi 8 proc. oznacza to, że średnia naszych cukrów z ostatnich trzech miesięcy oscylowała wokół 205 mg/dl. Zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego pacjenci z cukrzycą powinni dążyć do wyników HbA1c poniżej 7 proc.

U osób o stabilnym przebiegu cukrzycy badanie hemoglobiny glikowanej powinno być wykonywane raz w roku, przy chwiejnej cukrzycy – raz na kwartał.

Lipidogram

Do oceny ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego, na które diabetycy są narażeni znacznie bardziej niż osoby zdrowe, wykonuje się badanie nazywane lipidogramem, które obejmuje:

  • stężenie cholesterolu całkowitego,

  • stężenie cholesterolu HDL,

  • stężenie cholesterolu LDL,

  • stężenie trójglicerydów.

Wartość cholesterolu całkowitego pokazuje jaka jest całkowita ilość tłuszczu we krwi.

Zgodnie z wytycznymi PTD stężenie cholesterolu całkowitego u osób z cukrzycą powinno być niższe niż 175 mg/dl.

Frakcja cholesterolu LDL, czyli tzw. „zły” cholesterol odpowiedzialny jest za rozwój miażdżycy – osadza się ona w naczyniach krwionośnych, zwężając ich światło. Wysoki poziom złego cholesterolu to ryzyko zawału serca i udaru mózgu.

Stężenie cholesterolu frakcji LDL powinno być niższe niż 70 mg/dl. W przypadku osób młodych, z cukrzycą typu 1 dopuszcza się wartość poniżej 100 mg/dl.

Frakcja cholesterolu HDL, czyli tzw. „dobry” cholesterol, ma działanie ochronne chorób serca.

Stężenie frakcji HDL powinno być wyższe niż 40 mg/dl u mężczyzn i wyższe niż 50 mg/dl u kobiet.

Wartość trój glicerydów powinna wynosić poniżej 150 mg/dl.

Ciśnienie tętnicze

Wysokie ciśnienie tętnicze zwiększa ryzyko chorób serca, zawału, udaru oraz cukrzycowej chorobie nerek. Zalecane wartości ciśnienia tętniczego dla diabetyków to:

Ciśnienie skurczowe poniżej 140 mm Hg

Ciśnienie rozkurczowe poniżej 90 mm Hg

Jak często mierzyć cukier?

Zalecenia PTD wskazują, iż osoby intensywnie leczone insuliną powinny wielokrotnie, co najmniej cztery razy dziennie wykonywać badanie poziomu cukru we krwi. Kluczowe są pomiary na czczo i przed snem. Dla wielu pacjentów cztery pomiary na dobę to zdecydowanie za mało, dla przykładu osoby które korzystają z pompy insulinowej (zdecydowana większość dzieci i młodzieży) kontrolują cukier 8-12 razy na dobę. Oprócz pomiarów na czczo i przed snem, diabetycy są zobowiązani sprawdzać glikemię zawsze wtedy, gdy czują się źle, albo gdy rozpoznają u siebie objawy niedocukrzenia.

Należy jednak pamiętać, że cukrów nie mierzymy dla samego mierzenia. Musimy nauczyć się odpowiednio je interpretować, by na podstawie codziennych pomiarów móc podejmować tzw. decyzje terapeutyczne. Diabetyk na co dzień musi być po trosze swoim lekarzem. Musi wiedzieć, jak przygotować się do aktywności fizycznej, jak zachować się po spożyciu umiarkowanych ilości alkoholu, jak na jego glikemie wpłynie tłusty posiłek bogaty w węglowodany i na jakie ilości owoców w ciągu dnia może sobie pozwolić. Pacjenci codziennie podejmują szereg decyzji, które mają wpływ na ich zdrowie i samopoczucie. Po latach chorowania pewnie się już nad nimi nawet nie zastanawiają, wiele rzeczy robią automatycznie. I dobrze, bo nie sposób całe życie koncentrować się jedynie na chorobie. Jednak kiedy nasze parametry znacząco odbiegają do normy – wzrasta ciśnienie tętnicze, hemoglobina glikowana, masa ciała oraz stężenie złego cholesterolu – to musimy zacząć działać. A wiemy to właśnie dzięki samokontroli.

 

Marta Słowińska

Diabetyk jedzie na wakacje!

 

Wakacje – dla jednych jest to odpoczynek od pracy, dla innych wyczekiwany czas na wyjazd z wnukami. Może polskim diabetykom jeszcze wiele brakuje do zachodniego modelu wypoczynku na emeryturze, nie mniej jednak ciekawi świata, coraz częściej wyjeżdżamy za granicę. Zatem jak do tego wyjazdu najlepiej się przygotować?

Proces pakowania dla niektórych osób jest przyjemnością dla innych stresem. Dobrze jest więc mieć przemyślany spis rzeczy niezbędnych w zależności od czasu, długości i kierunku podróży. O czym zatem dodatkowo powinien pomyśleć pacjent chorujący na cukrzycę?
A mianowicie – Czy spakowałeś już Drogi Diabetyku:
· Zapas leków doustnych i insuliny wraz z zapasowym wstrzykiwaczem i igłami na ok 10 dni dłużej niż planowany wyjazd (nawet jeśli zapotrzebowanie dobowe jest małe, a jedziemy w bardzo gorący klimat to i tak koniecznie należy zabrać dodatkowe wkłady insulinowe!).
· Glukometr wraz z zapasowymi paskami i lancetami do nakłuwacza. W zależności od celu naszej podróży (pobyt z dala od cywilizacji)
należy rozważyć również zabranie baterii do glukometru.
· Glukozę w tabletkach lub żelu, a u osób z nieświadomością hipoglikemii – glukagon.
· Paski Ketodiastix do oznaczania ketonów i glukozy w moczu na wypadek hiperglikemii.
· Zaświadczenie od diabetologa najlepiej w kilku językach lub przynajmniej w języku angielskim. Wzór takiego formularza jest dostępny w internecie.
· Identyfikator chorego na cukrzycę i to w widocznym miejscu i najlepiej również w języku angielskim (I`m diabetic) szczególnie jeśli podróżujesz sam!

Cukrzycowy bagaż
Wszystkie potrzebne leki oraz glukometr powinny zostać spakowane do bagażu podręcznego zabieranego na pokład samolotu. Po pierwsze ze względu na bardzo niskie temperatury w luku bagażowym mogące wpłynąć niekorzystnie na jakość insuliny, a po drugie ze względu na różne perypetie mogące zdarzyć się na lotnisku, jak zniszczenie lub zagubienie bagażu nadawanego.

Zaświadczenie lekarskie uprawniające do wniesienia leków na pokład najlepiej przedstawić już przy odprawie bagażowej, a następnie przy kontroli bezpieczeństwa, a wszystkie leki powinny być przewożone w oryginalnych opakowaniach. Tabletki glukozy oraz glukometr powinny znajdować się zawsze „pod ręką”, ponieważ ze względu na mogące wystąpić w trakcie lotu turbulencje może nie być możliwości odpięcia pasów bezpieczeństwa i skorzystania z bagażu w schowku samolotu. Z tego samego powodu nie należy podawać insuliny doposiłkowej z wyprzedzeniem, gdyż zamawiany posiłek może zostać podany później.

Cukry w czasie podróży
Bezruch i podawane podczas podróży posiłki nie sprzyjają dobrym wartościom glikemii, dlatego cukry należy mierzyć częściej i uwzględnić te okoliczności zarówno przy obliczaniu dawki na posiłek jak i czasowo na ten okres nieznacznie zwiększyć insulinę bazalną. Nie należy jednak zapominać, że sam stres związany z podróżą a wraz z nim zwiększone wartości glikemii mają za zadanie chronić Diabetyka przed niepożądaną w takich sytuacjach hipoglikemią zatem należy przyjąć strategię złotego środka i nie korygować „na siłę” tej czasowej i przemijającej a w tym wypadku bezpieczniejszej hiperglikemii, oczywiście pod warunkiem, że jest niewielka.

Dla Diabetyka dodatkowym stresem w podróży bywa zmiana stref czasowych. I o ile zmiana czasu o 2-3 godziny nie stanowi większego problemu, a jedynie Drogi Diabetyku będziesz funkcjonował tak jakbyś w Polsce wstał 2-3 godziny wcześniej lub później, o tyle dłuższe podróże bywają już nie lada wyzwaniem.

„Podróż na wschód” po przybyciu na miejsce powinna uwzględniać fakt, że śniadanie przypadnie na godziny największej porannej insulinooporności, może się więc okazać, że u niektórych pacjentów koniecznym będzie zwiększenie dawki insuliny doposiłkowej i odstępu czasowego między jej podaniem a posiłkiem. Na przykład: pacjent który będzie spożywał posiłek o godzinie 7.30 czasu lokalnego to tak jakby w Polsce jadł ok 4-5ej rano.

I odwrotnie „podróż na zachód” będzie dawała efekt „przespania objawu brzasku”, ponieważ pacjent wstający o 7.30 czasu lokalnego to pacjent, który w Polsce po prostu wstawałby ok 9-10 rano co przypadnie już na okres zmniejszonego zapotrzebowania na insulinę. Zmiana strefy czasowej o więcej niż 4 godziny wymaga natomiast również uwzględnienia długości pobytu, gdyż w tym wypadku rytm biologiczny ulegnie przestawieniu a indywidualna adaptacja do nowej strefy czasowej nie pozwala stworzyć jednego schematu postępowania.

Insulinoterapia w podróży i na wakacjach
Na rynku dostępne są różne insuliny: krótkodziałające i długodziałające, ludzkie i analogowe, są i mieszanki insulinowe. Różnią się one od siebie m.in. czasem i długością działania – stąd też jest kilka schematów insulinoterapii i nie sposób jest omówić w tym miejscu wszystkich niuansów dotyczących poszczególnych insulin. Przedstawię więc generalne zasady dotyczące podróży ze zmianą stref czasowych. Zatem jeśli chodzi o podaż insuliny doposiłkowej zazwyczaj nie ulega to większym zmianom i należy ją stosować tak jak będą spożywane posiłki.

Natomiast schematów postępowania z insuliną bazalną jest kilka. Jeśli stosujemy insulinę bazalną analogową (bez ewidentnego szczytu działania) typu Abasaglar, Lantus czy Toujeo, a pobyt nie jest długi, to nie musimy zmieniać czasu podania na lokalny i możemy ją stosować tak jak w Polsce o ile nie będzie to stanowiło kłopotu technicznego i będziemy posiadać zegarek wskazujący również czas polski. Jeśli pobyt jest dłuższy, a dawka insuliny bazalnej stosunkowo niewielka to możemy przejść na podanie typowe tj ok 22-giej już czasu lokalnego.

Przy dłuższym pobycie i stosunkowo dużym zapotrzebowaniu dobowym dobrym rozwiązaniem wydaje się dostosowanie insuliny bazalnej (szczególnie insuliny długodziałającej ludzkiej) do czasu lokalnego metodą „małychkroków” przesuwając porę podania o 2-3 godziny w kolejnych dniach. Nie mniej jednak niezależnie od zastosowanego schematu glikemie należy mierzyć często i w przypadku podwyższonych wartości stosować dodatkowe dawki insuliny tzw korekcyjne, a w razie wątpliwości, jeszcze przed wyjazdem dopytać o szczegóły postępowania swojego diabetologa i edukatora w poradni.

Jak dbać o insulinę w podróży?
Jeśli podróż będzie odbywać się innym środkiem transportu niż samolot to należy wystrzegać się pozostawiania insuliny na wiele godzin w narażeniu na wysokie temperatury bagażnika lub miejscu nasłonecznionym. Jeśli zaś to Diabetyk jest kierowcą powinien robić co kilka godzin przerwy w podróży i nie wsiadać za kierownicę z glikemią niższą niż 110-120 mg%. Zawsze w aucie należy mieć coś na wypadek hipoglikemii – słodki napój, tabletki lub żele z glukozą. Należy również pamiętać, że zmęczenie może maskować objawy niedocukrzenia, a najwięcej wypadków zdarza się na ostatniej prostej do celu podróży.

Gdyby po dotarciu na miejsce okazało się, że nie jest dostępna podręczna lodówka to zapas insuliny powinien być przechowywany w możliwie najchłodniejszym i nienasłonecznionym pomieszczeniu. Jeśli zaś pokoje są klimatyzowane to tym bardziej nie ma obawy o dezaktywację insuliny. Według zapewnień producentów insulina do ok 30 dni poza lodówką nie traci swoich właściwości. Zresztą Drogi Diabetyku zapewniam Cię, że w kraju do którego się wybierasz, nawet najbardziej tropikalnego, ludzie też chorują na cukrzycę, stosują insulinę i ona w tych temperaturach nie przestaje działać!

Oczywiście jeśli chcesz być spokojniejszy i czuć się bezpiecznie możesz zaopatrzyć się w małą torebkę termoizolacyjną. Jeśli tylko nie jesteś na kempingu to jest to z pewnością bezpieczniejsze niż przechowywanie insuliny w lodówce do której nie mamy bezpośredniego dostępu lub też jest ogólnie dostępna dla wszystkich.

Obserwuj siebie!
Należy pamiętać, że sam w sobie pobyt w klimacie gorącym może zmniejszać zapotrzebowanie na insulinę. Natomiast związana z tym zmiana trybu życia i sposobu żywienia, która często jest nie tylko jakościowa ale i ilościowa już nie, a to jak wiemy sprzyja hiperglikemii (przy różnorodności wyboru i chęci próbowania w opcji all inclusive naprawdę jemy dużo więcej niż tylko oczami ). Na całe szczęście, jeśli tylko nie wyjeżdżamy zawodowo, zyskujemy również narzędzie jakim jest aktywność fizyczna a właściwie czas na nią, którego zawsze tak brakuje w domu…

Plaża, spacery, baseny, woda pozwalają zutylizować nadmiar przyjętych podczas posiłku kalorii ale jeśli zamierzamy korzystać z tego narzędzia to należy zachować rozwagę jeśli chodzi o dawkę insuliny. W tym miejscu pozwolę sobie tylko przypomnieć, że zarówno aktywność fizyczna jak i spożyty nawet w niewielkiej ilości alkohol może powodować późne, szczególnie groźne nocą, niedocukrzenia. A intensywny wysiłek fizyczny zawsze wymaga redukcji dawki insuliny i bywa, że nawet o minimum 30-50%!

Podczas samego plażowania pamiętajmy też o pozostawieniu w miejscu bezpiecznym penów i glukometru, które to co raz bardziej swoim modnym wyglądem mogą kusić złodzieja. W tym wypadku kradzież nie wzbogaci go nawet na zdrowiu, natomiast Diabetykowi przysporzyć może olbrzymich kłopotów zdrowotnych i zupełnie niepotrzebnego stresu na wyjeździe.

Cukrzyca nie jest przeciwwskazaniem do podróżowania. Dla wielu osób jest to nie tylko forma odpoczynku ale i coraz częściej „konieczność” zawodowa. Najważniejszym jednak cały czas pozostaje dobre przygotowanie do podróży a wtedy cały Świat stoi otworem!

Jeśli jeszcze Drogi Diabetyku się wahasz to… jedź! Zwiedzaj! Zdobywaj! Wszak to wszystko jest dla ludzi byle byś tylko był odpowiednio
przygotowany i uzbrojony w wiedzę uwzględniającą różne niespodziewane, a mogące przytrafić się okoliczności! Sezon na wyjazdy uważam za otwarty! Pamiętajmy tylko o bezpiecznym podróżowaniu..

Zatem Kochani wolniej i spokojniej… tak aby nie tylko wyjechać ale i szczęśliwie wrócić do domu!
Spokojnego i bezpiecznego wypoczynku,

Dr n med. Agnieszka Kędzia
specjalista chorób wewnętrznych
specjalista diabetolog

Zamień się na zdrowie!

 

Choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę, wszyscy działamy według własnych, utrwalonych schematów. To one prowadzą do objadania się, nałogów, takich jak alkohol i papierosy czy do zaniedbań w leczeniu cukrzycy. By zmienić niekorzystne zachowania trzeba je najpierw dostrzec i zrozumieć jak się tworzą. Następnie w miejsce starych nawyków trzeba wprowadzić nowe, które bardziej będą służyły naszemu zdrowiu, samopoczuciu, finansom czy sposobom spędzania wolnego czasu.

Zmiany w życiu nie dzieją się same. To, że ktoś rzuca palenie, chudnie, zaczyna prowadzić bardziej aktywny tryb życia czy zdrowo się odżywiać nie jest kwestią przypadku. Do zmiany trzeba podchodzić zadaniowo – najpierw dokładnie je zaplanować, a potem z żelazną konsekwencją zrealizować.

W pętli nawyków

Dlaczego najczęściej jest tak, że nie dotrzymujemy postanowień, które sami przed sobą podejmujemy? Dlaczego mamy „słomiany zapał” i po kilku dniach nowej diety wracamy do starych przyzwyczajeń żywieniowych? W psychologii sposób naszego utartego działania nazywa się pętlą nawyku. Składa się na nią bodziec (np. stres), reakcja na niego – konkretne zachowanie (np. jedzenie) i nagroda, jaką dzięki niemu uzyskujemy (chwilowa przyjemność, ulga, rozładowanie stresu). By przerwać tę pętlę nawyku i wdrożyć w jego miejsce nowy, musimy nie tylko zdefiniować wyzwalacz naszego niepożądanego zachowania, ale także znaleźć dla niego zamiennik, który dostarczy nam tej samej lub bardzo podobnej nagrody. Jeśli nagrodą było rozładowanie stresu, musimy znaleźć takie nowe zachowanie, które będzie przynosić nam tak samo dojmującą ulgę – i to równie szybko. U każdego z nas będzie to co innego – warto jednak pamiętać, że nowe zachowanie musi być łatwe w zastosowaniu – ma w końcu zastąpić przykładowego batonika, którego zawsze mamy pod ręką.

Chcę schudnąć!

Reagowanie jedzeniem na stres to bardzo częsty i bardzo logiczny z punktu widzenia funkcjonowania naszego organizmu schemat. W wyniku dostarczania sobie słodkich pokarmów w naszym organizmie zachodzą reakcje biochemiczne, od których się uzależniamy. Jakimś rozwiązaniem jest wybieranie w ramach rozładowywania napięcia związanego z pracą, relacjami w rodzinie czy problemami finansowymi zdrowszych przekąsek. Jogurt zamiast czekoladki to dobry etap przejściowy w uczeniu się niezajadania stresów.

Muszę ogarnąć cukrzycę

Jak to wszystko ma się do cukrzycy? Choroba ta wiele od pacjentów wymaga, chociażby racjonalnego odżywiania i regularnej samokontroli. I jedno i drugie wielu sprawia trudność. Jak wyrobić w sobie nawyk badania poziomu cukru we krwi tak często jak należy? Trzeba doprowadzić do tego, by używanie glukometru było w określonych porach dnia było naszym nawykiem. Nawyk tym różni się od zwyczaju, że przychodzi nam bez trudu, niemal bez udziału świadomości. By osiągnąć taki stopień automatyzacji, musimy określić wyzwalacz danego zachowania. Na początku niech to będę alarmy w telefonie ustawione na te godziny, w których powinniśmy wykonać badanie. Następnie trzeba konsekwentnie mierzyć cukier na dźwięk alarmu. Do zestawu „wyzwalacz – zachowanie” należy także dołączyć stosowną nagrodę. Warto umówić się z samym sobą, że jeśli będę regularnie mierzył glikemię i uda mi się obniżyć odsetek hemoglobiny glikowanej to sprawię sobie taką a taką nagrodę. Nowy nawyk trzeba praktykować, dopóki nie wejdzie nam w krew. Czyli do tego momentu, kiedy nie skosztujemy śniadania bez sprawdzenia glikemii.

Zmiana w praktyce

1. ZDEFINIUJ SWÓJ CEL I NAWYKI, KTÓRE PRZESZKADZAJĄ CI W JEGO OSIĄGNIĘCIU
Dokładnie określ, jakie efekty ma przynieść zmiana. Ogólne stwierdzenie – chcę być zdrowy to za mało. Co jeszcze? Lepsze samopoczucie, zmniejszenie ilości przyjmowanych leków, poprawa kondycji fizycznej – im bardziej konkretnie, tym lepiej. Samego siebie też trzeba przekonać, po co się tak starać. Przemyśl, co w Twoim życiu uniemożliwia zmianę. Co działa na Ciebie destrukcyjnie i demotywująco. Z pewnością doskonale zdajesz sobie sprawę, co tak naprawdę chcesz zmienić i jakie nawyki wyeliminować ze swojego życia raz na zawsze.

2. USTAL, CO W TWOIM NAWYKU JEST WYZWALACZEM, ZACHOWANIEM, A CO NAGRODĄ
Nasze nawyki są zazwyczaj tak utrwalone, że nie zdajemy sobie sprawy z tego, co je wywołuje. Zastanów się, co wyzwala w Tobie niepożądane zachowanie i jaką uzyskujesz za nie nagrodę. W jakich sytuacjach sięgasz po papierosa, w jakich po słodycze. Nie zwalczaj nawyku – to strata energii i niepotrzebny stres. Zastąp go nowym: użyj tego samego wyzwalacza i tej samej nagrody, ale zmień zachowanie.

3. ZAPLANUJ ZMIANĘ BY BYŁA REALNA
Rozpisz zmianę na bardzo szczegółowe etapy, zaplanuj każdą niezbędną czynność. By mieć zdrowe przekąski, trzeba wygospodarować czas na odpowiednie zakupy i ich przygotowanie. Jeśli chcesz je zabierać do pracy, musisz zaplanować w czym. Jeśli chcesz nauczyć się tańczyć znajdź szkołę oraz zakup odpowiednie buty i strój. Zmiana to proces na które składają się pojedyncze czynności, które często wymagają od nas czasu. Tego samego czasu, którego ciągle nam brakuje. Do zmiany trzeba jednak podchodzić realnie. Nie możesz chodzić na siłownię 3 razy w tygodniu? Chodź raz, ale dołóż do tego codzienne spacery. Lepiej mniej niż byśmy może chcieli niż nic.

4. ZŁÓŻ PRZYRZECZENIE SPOŁECZNE
Opowiedz o swoich planach swoim bliskim lub kolegom z pracy – niech staną się Twoim własnym komitetem wspierającym. A ponieważ przed rodziną i przyjaciółmi zawsze jakoś się wytłumaczysz z ewentualnego zaniechania, nie zapomnij także o wrogach – pochwal się, co chcesz osiągnąć, a Twoja motywacja, by nie sprawić im satysfakcji, bardzo wydatnie się wzmocni. Chorujesz na cukrzycę i chcesz poprawić swoje wyniki? Porozmawiaj na ten temat z lekarzem i niech mobilizuje Cię wizja kolejnej wizyty, na której zaprezentujesz efekty swojej pracy.

5. DZIAŁAJ!
Uwierz w siebie. Zmiana jest możliwa i jest w zasięgu Twoich możliwości.

Marlena Róg, psycholog

Diabetyk | Cukrzyca

CUKRZYCA TYPU 2 A LECZENIE INSULINĄ

 

Choć insulina de facto ratuje życie i istotnie podwyższa jego jakość – dzięki poprawie glikemii u osób ją przyjmujących, pacjenci z cukrzycą typu 2 unikają jej jak diabeł święconej wody. Czy słusznie? Czy warto odsuwać w czasie moment włączenia insuliny do terapii?

CHOROBA POSTĘPUJĄCA

Cukrzyca typu 2 ze względu na specyfikę jej przebiegu, gdy z upływem czasu jej trwania wyczerpują się zapasy insuliny produkowanej przez komórki beta trzustki, wymaga wsparcia odpowiednim leczeniem, adekwatnym do stopnia jej zaawansowania.

Warto sobie uświadomić, że cukrzyca typu 2 nie jest łagodną postacią choroby. Bywa wręcz odwrotnie – to w tej grupie pacjentów istnieje wysokie ryzyko chorób sercowo-naczyniowych (i spowodowaną nimi większą śmiertelność). Rozwija się dość podstępnie, nie ujawniając przez długi czas skutków długotrwałej hiperglikemii. Fakt postępującego charakteru cukrzycy typu 2 został udowodniony w badaniu UKPDS1. Wykazano w nim, że u osób ze świeżo rozpoznaną chorobą, insulina wydzielana była na poziomie 50% wartości prawidłowych, zaś po sześciu latach od diagnozy – poniżej 25%. Oczywiste więc, że taka ilość wydzielanej w organizmie insuliny nie jest w stanie „poradzić sobie” z glukozą, którą spożywamy właściwie w każdym posiłku.

SPOSÓB NA POWIKŁANIA

W początkowym okresie terapii wystarczającą kontrolę glikemii zapewniają tabletki doustne, stosowanie diety i wysiłku fizycznego. Jak się okazuje nie tylko cukrzyca ulega progresji, ale też jej leczenie musi mieć charakter postępujący. Naturalną koleją rzeczy jest więc intensyfikacja terapii polegająca na włączeniu insuliny.

Wspomniane już badanie UKPDS wykazało, że wczesne wdrożenie do leczenia insuliny u osób z cukrzycą typu 2 ułatwia komórkom beta trzustki zachowanie ich funkcji wydzielniczej, co skutkuje m.in. mniejszym odsetkiem hemoglobiny glikowanej. A właśnie jej wartość ma istotne znaczenie w powstawaniu powikłań cukrzycy. Redukcja odsetka HbA1c o każdy 1% zmniejsza ryzyko wystąpienia wszystkich powikłań aż o 21%. Co więcej, obniżenie hemoglobiny glikowanej powoduje opóźnienie rozwoju powikłań, które już się pojawiły2.

KIEDY ZACZĄĆ STOSOWAĆ INSULINĘ?

Kryteria rozpoczęcia insulinoterapii sprecyzowane są w „Zaleceniach klinicznych dotyczących postępowania u chorych na cukrzycę”, opracowanych przez Polskie Towarzystwo Diabetologiczne. Zgodnie z Zaleceniami (2009) insulinę powinno się włączyć do leczenia, gdy m.in. występuje cukrzyca typu 2 z objawami wtórnej nieskuteczności leków doustnych i/lub wartości HbA1c powyżej 7%. Zmiana sposobu terapii powinna nastąpić po kilkakrotnym potwierdzeniu utrzymującego się stanu hiperglikemii oraz po rozpoznaniu i próbie zlikwidowania potencjalnych, możliwych do usunięcia, przyczyn hiperglikemii, takich jak: błąd dietetyczny, zmiana aktywności fizycznej, nieregularne przyjmowanie zaleconych dawek doustnych leków hipoglikemizujących (brak współpracy), infekcje, nieadekwatna dawka leków doustnych.

STRACH – ZŁY DORADCA

 

Z lęku przed insuliną pacjenci często z premedytacją odwlekają w czasie moment włączenia jej do terapii, przyjmując maksymalne dawki leków doustnych z wszystkich grup, choć nie wpływa to na poprawę glikemii. W efekcie takiej niefrasobliwości odczuwają zmęczenie, brak sił, senność, zasychanie w ustach, mają swędzącą, suchą skórę, a ich odsetek HbA1c znacznie przekracza zalecaną wartość docelową (< 7%, w niektórych przypadkach wartości mogą być bardziej liberalne, określane indywidualnie)

Tego typu objawy wskazpóźnych powikują na złe wyrównanie cukrzycy, co znacząco zwiększa ryzyko wystąpienia łań. Dlatego nie warto – jeśli nie udaje się uzyskać prawidłowych glikemii przy stosowaniu wyłącznie leków doustnych – zwlekać z włączeniem do leczenia insuliny.

Tym bardziej że przez pierwszy okres insulinoterapii (trwający różnie długo u różnych pacjentów) możliwe jest wstrzykiwanie insuliny tylko raz na dobę, szczególnie wówczas, gdy stosuje się bezszczytowy analog długo działający, utrzymujący stałe stężenie insuliny we krwi.

Chorzy, u których istnieją wskazania do zintensyfikowania leczenia – a którym zależy na uniknięciu powikłań – gdy decydują się na stosowanie insuliny, zaczynają odczuwać po kilku tygodniach istotną poprawę – poziom glukozy normuje się, powracają siły, w ustach przestaje być tak sucho, mają też lepsze samopoczucie.

1 United Kingdom Prospective Diabetes Study (UKPDS) – najdłużej trwające badanie dotyczące problematyki leczenia cukrzycy typu 2.
​2 Łukaszewicz M WB., Jak rozpocząć leczenie insuliną u pacjenta z cukrzycą typu 2? Forum Medycyny Rodzinnej 2008;2.

mgr piel. Anna Chodkowska

 

Artykuł pobrano ze stronty diabetyk.pl link:http://diabetyk.pl/cukrzyca/cukrzyca-typu-2/cukrzyca-typu-2-a-leczenie-insulina/

 

Robić fałd czy nie? Zasady prawidłowego podawania insuliny

lek. Dorota Godawska 
Centrum Leczenia Cukrzycy "Insumed" Kraków
Robić fałd czy nie? Zasady prawidłowego podawania insuliny

Leczenie insuliną, wraz ze wzrostem zachorowań na cukrzycę, jak i wydłużeniem długości życia chorych, staje się coraz powszechniejsze. Coraz częściej lekarze opiekujący się pacjentami w POZ decydują się na rozpoczęcie insulinoterapii. Niestety, nie zawsze mają możliwość odpowiedniego przeszkolenia pacjenta lub jego opiekuna, jak prawidłowo wykonać iniekcję insuliny. Tymczasem prawidłowa technika podania leku jest równie ważna, jak wybór rodzaju insuliny, miejsca jej podania czy dobór dawki, aby osiągnąć zamierzony cel terapii i uniknąć działań niepożądanych, jak hipoglikemia, ból lub przerost tkanki tłuszczowej w miejscu iniekcji.

Rekomendacje FIT (Forum for Injection Technique)

W ostatnich latach na podstawie obserwacji i badań klinicznych opracowano zalecenia dotyczące zasad prawidłowego podawania zastrzyków podskórnych insuliny. W Polsce również Polska Federacja Edukacji w Diabetologii jest zaangażowana w ich propagowanie. Docelowym miejscem podania insuliny jest tkanka podskórna, która ma różną grubość w zależności od wieku, płci, BMI, lokalizacji (np.: brzuch, kończyny, pośladki). Natomiast grubość skóry u osób dorosłych nie różni się istotnie między szczupłymi a otyłymi (dotychczas przeprowadzonych badaniach nie przekraczała 3,25 mm). Obecnie dostępne na rynku są igły o długości 4, 5, 6, 8 i 12 mm. Ważne jest więc zbadanie miejsc, w które pacjent ma podawać insulinę i dobranie właściwej długości igieł. Konieczne jest również pokazanie pacjentowi, pod jakim kątem nakłuć skórę i czy konieczne jest zrobienie fałdu skórnego.

 

 

Tabela. Wybór igły i techniki podania insuliny (na podstawie rekomendacji FIT)
Dorośli Długość igły (mm) Kąt iniekcji (°) Zrobienie fałdu
bardzo szczupli 4 90 można
5 45 lub 90 tak
6 45 lub 90 tak
8 45 tak
12 niezalecane
 
z prawidłową masą ciała 4 90 nie
5 90 można
6 90 tak
8 45 tak
12 niezalecane
 
z nadwagą i otyli 4 90 nie
5 90 nie
6 90 można
8 45 lub 90 tak
12 niezalecane

 

Technika wykonania wstrzyknięcia z fałdem skórnym:

– unieść fałd skóry dwoma palcami, ale bez nadmiernego ściskania powodującego ból lub zblednięcie skóry, 
– wprowadzić igłę w środek fałdu pod kątem 45° lub 90° ścięciem skierowanym ku górze, 
– wstrzyknąć insulinę poprzez naciśnięcie tłoczka w penie, ale bez dociskania pena do skóry, 
– odczekać 10–15 sekund lub policzyć do 10, nadal trzymając fałd skóry, 
– wyciągnąć igłę i puścić fałd.

Podsumowanie

U osób dorosłych insulinę można podać za pomocą igły 4 lub 5 mm przez nakłucie skóry pod kątem prostym bez konieczności robienia fałdu. Jedynie osoby bardzo szczupłe powinny wykonać fałd. Szansa na podanie insuliny do tkanki mięśniowej jest bardzo mała, a przy tym nie zaobserwowano zwiększenia przypadków wypływu insuliny na skórę po wyjęciu igły.

W przypadku osób bardzo szczupłych i stosowania igły 6 mm należy wykonać fałd skóry i nakłuć skórę pod kątem 45°. 
Nie zaleca się stosowania igieł dłuższych niż 8 mm do podawania insuliny u dorosłych.

Woda i cukrzyca

 

Nawodnienie u osób chorych na cukrzycę jest niezbędnym elementem ich codziennej diety.

Woda jest podstawowym składnikiem niezbędnym do funkcjonowania organizmu. Rekomendacje dotyczące nawodnienia chorych na cukrzycę są zbliżone do zaleceń ogólnych, z kilkoma wyjątkami. U diabetyków zapotrzebowanie jest nieco wyższe, jednak ustalenie precyzyjnych wartości jest trudne, ponieważ zależy od wielu czynników, takich jak: wiek, aktywność fizyczna, temperatura otoczenia, wilgotność powietrza, obecny stan metaboliczny organizmu, wydolność nerek i układu krążenia, bilans wodny mogą również modyfikować zażywane leki, jak chociażby diuretyki. Średnie zapotrzebowanie na wodę wynosi 30-35 ml/kilogram masy ciała i nie powinno być niższe niż 1,5 litra/dzień.

Konsekwencje nieprawidłowego nawodnienia u diabetyków są zdecydowanie gorsze w skutkach niż wśród osób zdrowych. Wiąże się to przede wszystkim ze zwiększeniem poziomu glukozy we krwi, taki stan powoduje uszkodzenie delikatnych naczyń krwionośnych znajdujących się w sercu, nerkach i oczach, a w konsekwencji czasu prowadzi do niszczenia tych naczyń krwionośnych pogarszając wzrok, pracę nerek oraz ukrwienie serca. Prawidłowe nawodnienie może sprawić problem osobom starszym ponieważ z wiekiem zmniejsza się odczuwanie pragnienia, ale również problem z nawodnieniem mogą mieć osoby stosujące leki, ze względu na odczuwanie mniejszego pragnienia.

Niewyrównany poziom glukozy we krwi – hiperglikemia, powoduje, że organizm za wszelką cenę chce się pozbyć nadmiaru glukozy z organizmu, przez co uruchamia ośrodek pragnienia w mózgu oraz zwiększa filtrację nerkową w efekcie ma to doprowadzić do obniżenia poziomu glukozy we krwi – są to dwa bardzo dobrze znane objawy niewyrównanej cukrzycy – pragnienie (polidypsja) i oddawanie dużej ilości moczu (poliuria), a nawet nocne moczenie!

Dzienne zapotrzebowanie osoby dorosłej na wodę to ok. 30-35 ml na kilogram masy ciała i dla większości osób zamyka się w całkowitym zapotrzebowaniu w ciągu dnia na poziomie 2-3 litrów. Część wody dostarczamy z pokarmem, ale zdecydowana większość powinna być dostarczona w postaci płynów, najlepiej w postaci wody średniozmineralizowanej. Ze względu na wahania poziomu cukru, diabetycy powinni unikać węglowodanów prostych, a takie znajdują się w większości napojów i soków z dodatkiem cukru.

Najlepszym i najprostszym wskaźnikiem stanu nawodnienia jest wizyta w toalecie – mała ilość ciemno zabarwionego moczu to sygnał ostrzegawczy,  świadczący o sporym odwodnieniu. Lepiej pić zanim pojawi się pragnienie – osobie ze zdrowymi nerkami nie zaszkodzi nawet nadmiar wody, bo zostanie ona usunięta przez nerki. Warto wtedy zwrócić uwagę na jakość spożywanej wody, żeby dostarczała niezbędne minerały, ważne dla cukrzyka.

Zdecydowanie większym problem związanym z nawodnieniem, wymagającym opieki specjalistycznej, jest stan kwasicy ketonowej czyli sytuacja kiedy we krwi stężenie glukozy jest bardzo wysokie i prowadzi do nadmiernej produkcji ciał ketonowych, taki stan zdecydowanie częściej dotyczy cukrzycy typu 1. Przyczyną kwasicy w tym wypadku jest niedobór insuliny powodujący znaczne zwiększenie stężenia glukozy, przez co organizm produkuje nadmierną ilość ciał ketonowych, które przy okazji powodują odwodnienie organizmu. Równolegle z podażą insuliny, według rekomendacji Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, zaleca się uzupełnienie 5-6 litrów płynów w pierwszej dobie leczenia! To bardzo dużo, jednak precyzyjne dane są ustalane przez specjalistę. W przypadku gdy stan pacjenta na to pozwala stosuje się podaż płynów doustnie i zaleca się spożywanie niegazowanej wody mineralnej 3-5 l na dobę.

mgr Wojciech Zep – dietetyk kliniczny

Redaguje: Jerzy Olszewski tel:721587888 , e-mail jol222@vp.pl
© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl